W sumie to wypiłbym sobie z wami kiedyś piwo. W jakimś Augustowie na "Majówce" czy gdzieś na działce Pesa... Temat otwarty do dyskusji.

Albo w Gliwicach, bo Janek i ja mamy blisko. Pewnie mnie wyrzucicie z klanu po zjeŸdzie, ale w sumie, czemu nie..

Właśnie nie. Zlot to musi być przygoda sama w sobie, a przygód najwięcej na wrażym i niezbadanym terytorium. Białoruś może nas przerosnąć ale jakaś zapadła dziura na mazurach to już byłby wypas. :D
A może Camp Rzeszów? Albo Łeba... mają tam pustynię -znaczy wydmy. Jest też fajna miejscowość niedaleko Tykocina gdzie wszystko jest utrzymane w klimacie średniowiecznej wioski (mam skojarzenia z 1 aktem z wiedźmina crpg). Wynajmują tam domki w których niestety jest elektryczność ale są stylizowane na coś w styl chatek rybackich. <- cena chyba 40 pln w sezonie od łebka za 24h . Odwiedził bym z chęcią Prypeć ale szczerze mówiąc nocleg w opuszczonym mieście z licznikiem gajgera w łapie i po pijaku mógłby się źle skończyć.

W takim razie obawiam się, że zostanę skreœlona z listy chętnych za swojš siedemnastoletnioœć... *kaszle z zażenowaniem*  Smajlíky: on!

Masz 17 lat ? -_-'

Rann ty nawet piwa pić nie możesz legalnie... To straszne! Jak ty z tym żyjesz?

No jak to jak żyję... W ukryciu!
Macierzy, cóż za blackout -.-

No cóż nie szkodzi... Od dziś możesz mi mówić wujku, a do Pesa - dziadku :D

Ooo - nie możecie tak od razu dyskwalifikować moich umiejętności przysługujących z racji wieku. Chociaż teraz w McDonaldzie zestawy Happy Meal są niefajne, a i widownia na "Madagaskarze 2" składała się głównie z osób wujkowo-dziadkowych. Swoją drogą - słabizna, nie idźcie na to...

Masz dziwnego ava...

Phrmpff?

To ja zapraszam do Częstochowy :-D Tylko uprzedźcie żebym mógł do hurtowni piwa się wybrać :-)

Browar przywieziemy nocleg lepiej nam zaoferuj. :rock:

Jak skombinujecie transport to nocleg załatwię ale podobnie jak Janek dopiero czerwiec (matura :/)

Dla mnie Kubuś!

Rann, nie obrażaj Happy meala w McDonaldzie, ja tam pracuje:p

Saph, szczerze przyznam, ze jak mialem 16-17 lat to waliłem jabole co tydzień :D. Ewentualnie piwa... A po osiemnastce sporzycie przeze mnie alkoholu zmalało drastycznie...

Odnośnie spotkania, to ja bardzo chętnie, ale są dwa problemy. W tygodniu studia, w weekend praca. Wiem, ze w czerwcu mam 2 tygodnie urlopu, ale w tym samym czasie tak sie przykro zdazyło, ze jest sesja... Wiec w moim wypadku pasuje jedynie jedno, góra dwudniowy zjazd w niedalekiej odległości od śląska... I niestety dopiero czerwiec :(. Chyba ze wczesniej sie zmówimy gdzies na weekend, moze sie wolne uda wziąć...

Ale w Happy Mealu były kiedyś takie fajne zabawki- pamiętam, jakby to było wczoraj! Do kina co chwilę wchodziły nowe filmy Disneya, a razem z nimi w McDonaldach pojawiały się kolekcje zabawek. Nigdy nie udało mi się uzbierać chociaż jednej, która byłaby w komplecie. Poza tym, zwykle miałam to szczęście, że trafiałam w to magiczne miejsce zawsze "pomiędzy" premierami - a wtedy zabawki były bardzo niefajne. No i te takie wysokie krzesełka z tackami, na których były postacie typowo McDonaldowe - Ronaldy i inne takie! A teraz McDonald przestał celować w dzieci :(
No tak, ale kiedy ja dopiero poznawałam uroki hamburgerów, Wy od dawna całowaliście się z dziewczynami za firanką, albo pod stołem...
Swoją drogą, czy mi się wydaje, czy to delikatne odbiegnięcie od tematu?

Celować w dzieci? Damn it! Niech ktoś powstrzyma tych szaleńców!

Willst du w pysk za łapanie mnie za słowa?

Ja to pamiętam jak jeszcze McDonaldów w Polsce wcale nie było. :)

Nigdy nie twierdziłem, że Rann nie pije... Zaskoczyło mnie tylko to, że jest nieletnia.

A co do zjazdu to jak człowiek chce to nic go nie powstrzyma, tylko musi chcieć. I dobrze o tym Janku wiesz. :D  Zresztą jak nie będziecie chcieli wyskoczyć na zjazd to może zrobię sobie "tourne" po Polsce i odwiedzę was po kolei. :rock:

O nie! Pojadę na koniec Polski, nauczę się robić na drutach i zaśpiewam Wam "Bogurodzicę" ale nie dopuśćcie do tej podróży za jeden wyszczerz!

Nie chcesz żebym przyjechał? To rani moje uczucia. :D

Wybacz, muszę dbać o dobro społeczeństwa - to moja misja.

Jesteś jak Batman :O

Nie jak Batman, tylko jak SuperKwęk. A raczej jego kuper...

I to byloby ciekawe Saph, ale fajniej sie spotkać całą ekipą. Tylko gdzie? Ja musze wiedzieć z dużym wyprzedzeniem niestety...

A co do McDonald's to rzeczywiście przestaje celować w dzieci, promocje, które wychodza są raczej dla dorosłych łakomczuchów. Ale cóż, tak wygląda ekonomia, wiecej sie zarabia na dorosłych, niż dzieciach :(

Może 1,2,3 maja ?  Te dni były by spoko, bo są one wolne.

Ja bym był za Czerwcem...

Tiaa... Maturzyści :P Jak się Toragu bawiłeś na studniówce?

Ładną miałeś sukienkę? Słyszałam, że były problemy z tipsami...

Rann to brzmi jak atak.

Nie, dlaczego? Atakuję tylko Ciebie, Torag jest tymczasowo bezpieczny.

Dopiero będę miał :-)

Sukienkę? Pomyśl o fiolecie - to najmodniejszy kolor sezonu!


Saph na przykład miał śliczną żółtą sukieneczkę, wyglądał prawie sexy :p

Pfff... Ja zawsze wyglądam sexy. ;)

Ech czasy młodości. ;)

Odezwał się rozsypujący się ze starości eksponat muzealny...

Saph, przecież Ty sam też nie jesteś stary, przecie z Ciebie ledwie student jest...

Wiem. W zeszłym roku znowu byłem na studniówce. Podobało mi się. Poznałem nawet fajną dziewczynę... Świetnie tańczyła ale byłem akurat tam z kim innym. Ehh życie. :D



Saph, ale z Ciebie samiec :p. Zamiast być wdzięcznym dziewczynie , ze Cie zaprosiła, to masz pretensje, ze z Toba poszła....

E tam samiec . Dziewczyna była zdesperowana to mnie zaprosiła. A marudzić faktycznie nie powinienem. :D

Miałam znajomego, który do ukończenia studiów rok w rok bywał na studniówkach. Głupio Ci teraz? :]

Ani trochę. Sam Toragu będziesz pewnie na kilku jak się dobrze zakręcisz. :)

Rannveiga napisał:

No tak, ale kiedy ja dopiero poznawałam uroki hamburgerów, Wy od dawna całowaliście się z dziewczynami za firanką, albo pod stołem...

hmm widzę ślad po indyjskiej książce kucharskiej "Kamasutra na stole"

Głodnemu chleb na myśli. :)

To było w hindi? No patrz jakich człowiek się rzeczy dowiaduje - tak to jest, jak się tylko ogląda obrazki...

Safiroł napisał:

Głodnemu chleb na myśli. :)

głodny głodnemu chleb wypomni :P

Głodny głodnemu wypominanie chleba wypomni by umniejszyć swój głód ! :rock:

A wracając do tematu... To Częstochowa brzmi nieźle. Szczególnie ta wzmianka o hurtowni alkoholu. Komu by to pasowało?

Ale z Was są zboczeńce wogole...

A jak o studniówki chodzi, to ja tylko dwa razy byłem :(. Ale na jednej dali nam chwile zagrać :p

Wypas. :D Też bym chciał zagrać z kapelą na studniówce. Co graliście?

Zebym to ja jeszcze pamietał :D. To prawie cztery lata temu było... Jesli dobrze kojarze, to ośmieszyliśmy sie grając sweet dreams w aranżacji mansona, for whom the bell talls metallici i coś swojego... Ale jakościowo to naprawde dobre nie było :D.

A widziałeś film "Rocker" ? :D

nie

Rocket boy, rocket boyyy! *przemyka pod ścianą, wywala elfy z najciemniejszych kątów, a potem idzie na polowanie*